przez napiórkowski » 04 sty 2012, 10:15
Kolega ma trochę racji.
Przydałoby się coś takiego jak posiadanie spisu gołębi, w tej chwili młode na locie, stare nie wróciły - gołębniki puste i nawet nie ma na co tam spojrzeć.
Hodowla to też trochę analiza na papierze, wie to każdy kto lotuje, wtedy można sobie coś przeanalizować, poukładać.